poniedziałek, 25 kwietnia 2011

BRINK - Ogromne oczekiwania.

No więc powoli zbliżamy się do premiery najnowszej gry produkcji Splash Damage.
Brink trzeba przyznać, że przyciąga uwagę swoją oryginalnością ale jest po prostu multum znaków zapytania dotyczących rozgrywki. No niby został nagrodzony grą Eurogamer Expo, media trzymają na nim swoje oko mimo, że marketing nie ruszył jeszcze pełną parą. Oprawa audiowizualna jak i samo osadzenie gry jest dość oryginalne i ciekawe ale... no właśnie zostaje to jedno 'ale'. Mianowicie w grze najważniejsza będzie społeczność (głównym celem jest MP, nie spodziewajcie się powalającej kampanii) i muszę przyznać, że mnie to dosyć martwi po nauczce z trybem wieloosobowym main-streamowych gier. Z filmików jakimi narazie podzieliła się z nami Bethesda, gra stwarza wrażenie nie specjalnie koncentrującej się na grze zespołowej. Pokazali często już spotykane i troszkę oklepane lecz w nowej formie 'ożywienie' dla Medyka (rzucasz 'strzykawke' powalonemu graczowi i sam się musi uleczyć), wieżyczkę Inżyniera i to chyba byłoby na tyle. Jeśli mam być szczery to nie widzę by gra narzucała graczom jakąś szczególną współprace by osiągnąc sukces w potyczkach dla wielu graczy (jak miało to miejsce chociażby w TF2). To danie swobody (Parkour aka' SMART i liczba tras pozwalających dotrzeć do celu) może wg. mnie wyjść na pewien sposób grze na złe. Nie ma wątpliwości, że publiką tej gry będą głównie konsolowi gracze którzy z współpracy w MP nie słyną a to oni napędzają market.
Jeśli tylko do tego nie dojdzie, że dostaniemy grę skupioną na multiplayerze ale w którą gra się dosłownie samemu to Brink może być następcą TF2. Na co strasznie liczę, muszę się przyznać bo czasy Project Reality i Team Fortress 2 dobiegają końca. Ciągle malejąca społeczność PR i dosłownie 'simsowa' strona w jaką TF2 zmierza nie zaspokoją naszego FPS'owego głodu do czasu premiery Battlefielda 3 :)

Brinka mam zamiar zabrać do domu w dniu premiery więc możecie być pewni, że się podzielę swoimi wrażeniami z wersji końcowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz